Wszystkim w środowisku wydaje się, że zwrot „animator” jest popularny. Otóż mało, kto wie, z czym „się je” animację, że coś tego typu w ogóle istnieje i, że dla wielu może być ciekawym rozwiązaniem. Może na początek, krótko, co to jest twór pod hasłem „Animator dziecięcy”, „Animacja czasu wolnego”, „Animator zabaw”. Sformułowań jest wiele, jak i profesji owego animatora. Najprościej rzecz ujmując to ludzie, którzy organizują w ciekawy, (choć nie zawsze) sposób, czas dzieciakom. To zwykle ludzie młodzi, zabawni, wiecznie uśmiechnięci, z polotem i głową pełną pomysłów. Brzmi pięknie, co? Niestety nie jest to regułą. Animator to świetna atrakcja na weselach, chrzcinach, komuniach, urodzinach i wielu innych imprezkach okolicznościowych czy po prostu coś innego, w momencie, gdy chcesz ciekawie zorganizować popołudnie pociechom. Animacja towarzyszyła mi wiele razy, ale jako osoba zwykle niezainteresowana, nie zwracałam na to uwagi. Bawiłam się na weselu, a dzieciaki z Animatorem. Byłam nie raz na jakichś akcjach w sklepach, firmach, a animatorzy gdzieś tam robili tło. Po latach okazuje się, że sama jestem w centrum tych atrakcji. Dopiero teraz, gdy doświadczyłam prowadzenia imprez, współpracy z ludźmi i super zabawy z dziećmi, wiem, że to jest coś naprawdę ekstra i coś idealnie dla mnie 🙂